GALERIA JEDNEGO OBRAZU

top1z logiem

Zapraszamy na wystawę Malarstwa Wiesława Szumińskiego pt „Raskoł” do Galerii Jednego Obrazu.

Prezentacja  to cykl  prac malarskich w technice własnej, wykonanych na tablicach glinianych.

Raskoł

To Oni byli uwiarygodnieniem najważniejszym wszystkich zasłyszanych przeze mnie opowieści o tamtych, dawnych latach, o których bajali wieczorami sąsiedzi mojego ojca siedząc w kuchni przy stole, kartach i wódce. To Oni byli żywym dowodem prawdziwości tych gadek i skoro byli Oni i niemal codziennie mogłem Ich widzieć przejeżdżających na wozach pod oknami domu mojego ojca, to byli też inni, o których słuchałem bawiąc się pod stołem- na którym karty, wódka, solona słonina i chleb od Pogorzelskiego. Bo skoro byli Oni , to byli też brodaci Żydzi, mieszkający na kołach Cyganie i były też topielec strzegące brodu pod Różańcową Górą, i duchy psów wokół nich krążące, i zabity Manel straszący we młynie, wszyscy oni byli naprawdę.

O Raskolnikach mówiło się dobrze – że uczciwi z nich ludzie, że modlą się dużo, że to porządni drwale, że domy przez nich wznoszone są najlepsze, a jeszcze lepsze od domów robione przez nich łodzie. A że w ich mowie inne nuty i brodaci Jak diabły”, to i cóż z tego. Taka już ich wiara. Wszak Bóg ten sam co i nasz.

W ich ciemnych izbach widziałem stojące na półeczkach złote krzyże i święte obrazy świecące nieziemskim światłem i księgi wytarte, ze startymi rogami stronic w których stało o brodach, o krzyżach kreślonych dwoma palcami i biciu pokłonów, i o Awwakumie i innych świętych mężach, którzy wstępowali bez strachu we “wriemiennyj” ogień przygotowanych dla nich stosów, ratując się w ten sposób przed tym, który był prawdziwie palący- wiecznym ogniem piekła, i o tym jak niemądry Nikon posyłał wraz z nimi na stosy ich święte księgi zachowując je w niewiedzy swojej dla lepszego świata. Ogień bowiem był najprostszą drogą ów świat przed nimi otwierającą.

Molenny i krzyże- te na mogiłkach i te w domach stojące, księgi i ikony, lestowki i świeczki woskowe, cieniutkie i długie, brodaci starowierzy, ich żony i córki, Katieńki, Marusie, Nataszki i Olgi, świadkowie mojego dzieciństwa i mojej za nim tęsknoty, i przedmiot moich myśli, które próbowałem zachować, zapisać tak jak potrafię, barwiąc gliniane tabliczki, w nadziei, że przywołać tamten świat zdołam.

Wiesław Szumiński

 Prace można obejrzeć od 18 marca 2013 r. do 15 kwietnia 2013 r.

Serdecznie zapraszamy.

[nggallery id=19]


Opublikowano