Rysunki Sławomira Grabowego w Chłodnej 20

Kopiec jest równie inspirujący jak Warszawa. Sławomir Grabowy pochodzi właśnie z Kopca pod Augustowem, a jego prace oglądało już pół świata. Na suwalskiej wystawie autor pokaże rysunki wykonane oryginalną i pracochłonną techniką – nożem.

“Sentymentalna rysunkowa podróż w strony rodzinne” Sławomira Grabowego
Galeria Chłodna 20, ul. Noniewicza 71

wstęp wolny | wystawa czynna do 13.06.2016 | wernisaż wystawy odbył się 13.05.2016

Sławomir Grabowy o sobie:

Urodziłem się w Kopcu koło Augustowa i uważam, że jest to miejsce równie dobre i inspirujące jak, z całym szacunkiem, Warszawa. Stąd “Pejzaże z Kopca” i “Listy”.

Suwałki – co widać na załączonym obrazku – to też kraina mojej młodości. W latach 70-tych ubiegłego wieku razem z Wieśkiem Osewskim spędziliśmy tu wiele pracowitych tygodni, a jeszcze wcześniej biegałem z piłką i skakałem o tyczce na stadionie słynnych piłkarzy “Wigier”.

Wystawa “Sentymentalna rysunkowa podróż w strony rodzinne” w Galerii Sztuki Współczesnej Chłodna 20 jest pierwszą częścią projektu. Na drugą złożą się wyłącznie prace nagrodzone tu i ówdzie. Wystawa zostanie zaprezentowana w Gdańskim Towarzystwie Przyjaciół Sztuk na moje siedemdziesiąte urodziny w roku – jak dobrze pójdzie – 2017.

PWSSP Gdańsk skończyłem w roku 1973. Od wielu lat zajmuje się linorytami i rysunkami. Otrzymałem za swoje prace 78 nagród i wyróżnień, w tym 19 międzynarodowych m.in.: Kraków (1988); Łódź (1989); Cluj (2003); Wrocław (2006); Nałęczów (2006); Pančevo (2006); Varna (2007); Wilno (2010); Malbork (2009 i 2011); Pilzno (2006, 2010, 2012); Ufa (2014) i dwukrotnie pierwszą nagrodę na Triennale Polskiego Rysunku Współczesnego w Lubaczowie (2008 i 2014). Pięć razy zdobyłem pierwsze nagrody w konkursach na Gdańską i Pomorską Grafikę Roku.

Wątpi, szukam, wierzę, że wierzę

Byłem zaproszony na liczne wystawy: Zeitgenössische Hochdruck­grafik aus Europa – XYLON Museum und Werkstätten, Schwet­zingen (1991 i 1998); Das Andere Drucken der Künstlerische Handdruck – Heidelberg, Frankfurt, Berno (1999); The European Contemporary Prints 1 – Kim Nae Hyun Art Gallery, Seul (2001); Korea International Print Festival (2002); International Impact Art Festival – Intern. Art Center of Kyoto (2004 i 2005); Eurografik: Kraków – St.Petersburg (2006); Artyści w świecie geometrii – Galeria Wieża Ciśnień, Kalisz (2010); International Graphic Art Exhibition „Tribuna Graphic 2010” – Cluj-Napoca; Uczta u Mistrzów – Pałac Sztuki TPSP w Krakowie (2013); Mistrzowie warsztatu. Polski rysunek współczesny – BWA Bielsko-Biała (2014); Winners/Awards Biennial of Drawing Pilsen 1996-2014 – Pilzno 2015.

Indywidualnie wystawiałem m.in. w XYLON Museum und Werkstätten – Schwetzingen (2001) i Gallery Society of Northern Alberta Print-Artists – Edmonton (2008). W sumie moje prace można było obejrzeć na 300 wystawach krajowych i międzynarodowych w – oprócz miejsc już wymienionych – Warszawie, Jeleniej Górze, Ostrowie Wlkp., Olsztynie, Białymstoku, Lublinie, Toruniu, Bydgoszczy, Szczecinie, Poznaniu, Gliwicach, Katowicach, Tokyo, Bangkoku, Taipei, Winterthur, Frechen, Mannheim, Norymberdze, Erfurcie, Sarcelles, Cremonie, Bitoli, Sofii, Atenach.

Moje prace znajdują się w zbiorach: XYLON Museum w Schwetzingen, Kim Nae Hyun Art Gallery w Seulu, Silpacorn University w Bangkoku, Civic Museum w Cremonie, Museum Florean w Baia Mare, Cluj-Napoca Art Gallery, Museum Évora, Adogi Collections w Barcelonie, Landsford Collection at Purdue University Lafayette, Word Gallery of Drawings w Skopje, Historical Archive of Pančevo i w zbiorach muzealnych w Gdańsku, Lublinie, Jeleniej Górze, Bydgoszczy, Ostrowie Wlkp., Lubaczowie, Krakowie.

Na pewno mogę powiedzieć, że lubię tę robotę. Więc żyć – nie umierać? A może dłubiąc linoryty i rysunki, tak w głębi serca, tęsknię za czymś, co zawładnęłoby moim życiem w stopniu większym niż one?

Pejzaż zapamiętany albo klasa V B


Z katalogu wystawy “Grabowy i Przyjaciele” (PGS Sopot 2013). Tekst autorstwa Bożeny Kowalskiej:

„(…) Dzieje rysunku w twórczości Grabowego przebiegały podobnie do linorytów, z tym, że rysunek pojawił się znacznie wcześniej niż grafika, już w dzieciństwie i – jak już o tym wspomniano – towarzyszył artyście w czasach szkoły podstawowej, liceum, edukacji w Studium Nauczycielskim, a i potem, w okresie zajmowania się malarstwem. Podobnie też jak linoryt odgrywał długo rolę marginalną, mimo, że Grabowy już w rok po studiach, w 1974 r. uczestniczył w IV Ogólnopolskim Triennale Rysunku we Wrocławiu, a potem, wprawdzie sporadycznie, ale też w innych wystawach zbiorowych tej dyscypliny.

Intensywniejsze nią zainteresowanie nastąpiło dopiero po roku 2000. Stworzył wówczas własną metodę wydobywania kreski na papierze: rysunek nożem. Ta osobliwa technika naruszająca powierzchnię papieru polega na wycinaniu czy wydrapywaniu ostrzem noża białych kresek, lub śladów innego kształtu, na papierze czarnego koloru, albo zamalowanym przez artystę wcześniej ciemną farbą, jednolicie lub w zamierzony rytm plam. Czasem też stosuje twórca technikę rysunku nożem na tekturze naturalnej barwy. Powstają wtedy prace o wgłębno-wypukłej fakturze, niemal reliefowe.

Trzeci list do Pani Bożeny K

We wczesnych rysunkach Grabowego, częściej niż w grafice, występowały tendencje do geometrycznego porządku. W pracach z ostatniej dekady, realizowanych za pomocą wynalezionej przez niego nowej techniki, utrzymała się ona i utrwaliła. Są to najczęściej, jak w grafice, struktury gęstych kreskowań, wypełniające geometrycznie wyznaczone pola, albo pokrywające jednolicie całą powierzchnię prac. Niekiedy zakłócają ów rytm kreskowania na poły przedstawieniowe elementy jak, przykładowo, krótkie, pionowe quasi-paliki, rzucające na poziomo kreskowaną płaszczyznę skośne cienie, albo romantyczne zarysy zimowo bezlistnych drzew i krzewów.

(…) Co zaś jeszcze u Grabowego zadziwiające – on przywołując w swoich pracach te inspirujące go przedmioty, odrealnił je na tyle, że stały się nieczytelne i zagadkowe. Nawet w owych wyjątkowych w jego twórczości pracach, gdzie występuje moment mimetyczny, nie jest to naśladownictwo zobaczonego fragmentu rzeczywistości, ale jego uogólnione, symboliczne ujęcie. W całościowym na nią spojrzeniu sztuka Grabowego jest bezprzedmiotowa. Jest nacechowana wielką precyzją i niezwykłą subtelnością. Jest w niej poetyka nostalgicznych przestrzeni.

List do D 11

Tak pod względem rodzaju przesłania, jak kształtu wizualnego, rysunki i grafiki Sławomira Grabowego są bratnio do siebie podobne. Stanowią ideową i formalną jedność. Autor to akceptuje. Ale gdyby nawet nie akceptował – rezultat artystyczny byłby ten sam. Sztuka jest bowiem wyrazem indywidualności twórcy i niezależnie od jego woli, warunków i użytej techniki, zawsze pozostaje czynnikiem nadrzędnym w kształtowaniu tworzonego dzieła. Im zatem osobowość artysty silniejsza, im bardziej odbiega od przeciętności, tym jego twórczość intensywniej jest tą odrębnością nasycona, tym bardziej odróżnia się od innych i tym lepiej jest rozpoznawalna. Prac Grabowego nie da się z innymi pomylić.”

Grabowy_Slawomir_afisz_2016.indd

Kategoria: Archiwum