“Żyła miłości” Lipnickiej na deszczową pogodę

Anita Lipnicka nagrała świetną płytę “Vena Amoris”. Wokalistka zdradziła, dlaczego nazwała album “Żyła miłości”  dlaczego ta płyta nie nie nadaje się na letnie festiwale.

lipnicka_1920x1080.indd

– Szukałam słów-kluczy, które stałyby się klamrą spinającą wszystkie piosenki w całość. „Żyła miłości” idealnie oddaje charakter tej płyty. Z veną amoris wiąże się ciekawa legenda, która sięga czasów starożytnego Egiptu. Stamtąd pochodzi symbolika pierścionka, który noszony na środkowym palcu lewej ręki oznaczał nierozerwalność uczuć pary. To właśnie od tego palca ku sercu biegnie podobno żyła miłości. Fascynowało mnie również inne znaczenie tych słów – żyła miłości może łączyć ze sobą ludzi, ale kiedy się ją zaciśnie zbyt mocno, może przydusić. Podobała mi się dwoistość tego skojarzenia, pewna emocjonalna ambiwalencja, jaką niesie ze sobą – powiedziała Lipnicka w rozmowie z portalem ofeminin.pl.

Więcej na temat koncertu Anity Lipnickiej w SOK – KLIKNIJ!

Lipnicka nie ukrywa, że jej najnowsza płyta nie jest ani przebojowa, ani taneczna. Każdy kto jednak posłuchał “Vena Amoris” wie, że wartościowy album. – Na pewno nie nadaje się na letnie festyny. Nie jest przebojowa ani taneczna. To raczej refleksje ubrane w dźwięki, refleksje, które będą bliskie kobietom. Te piosenki zdecydowanie lepiej pasują do deszczowej aury – stwierdził Lipnicka.

Anita Lipnicka zagra w Suwalskim Ośrodku Kultury w środę o godzinie 19:00 na Dużej Scenie. Bilety można nabyć w kasie SOK lub na www.bilety.soksuwalki.eu.

lipnicka

Kategoria: Archiwum